Co mają ciastka do apteki? Ano nic ;-) Obiecałam opisać wrażenia z degustacji japońskich ciastek, które kupiłam pod sam koniec zeszłego roku (pierwsza część tutaj - klik), ale tego nie zrobiłam, a tu już prawie połowa lutego, więc najwyższa pora wywiązać się z obietnicy. A dlaczego apteka? Bo o ciatkach będzie krótko, a niedawna wizyta w aptece zrobiła na mnie spore wrażenie i postanowiłam trochę o tym napisać.