2017-05-04

Teatr kabuki w Kotohira czyli Kyū konpira ooshibai



Kilka dni temu znajoma zabrała nas (mnie i T.) na wycieczkę do miasteczka Kotohira, gdzie znajduje się słynna świątynia Kotohiragū, zwana potocznie Konpirasan.
Dotarcie do samej świątyni nie jest łatwe, ponieważ trzeba wspiąć się po kilkuset stopniach. Dla mnie było to spore wyzwanie, bo niestety mam słabą kondycję :(

No, ale o moim zmaganiu się ze schodami napiszę w następnym poście. Dzisiaj – o teatrze kabuki, który znajduje się nieopodal świątyni. Na szczęście nie trzeba wspinać się po schodach :)


Teatr nazywa się Kyū konpira ooshibai (inna używana nazwa to Kanamaru-za) i jest najstarszym istniejącym obecnie w Japonii budynkiem teatralnym. Został wybudowany w 1835 roku.
W połowie epoki Edo (1603-1868) wiara w bóstwo Konpira – opiekuna morza i żeglarzy – zaczęła przyciągać do Konpirasan coraz więcej pielgrzymów z całego kraju. Dla ich rozrywki trzy razy w roku: w marcu, czerwcu i październiku, czyli wtedy, gdy odbywał się targ, organizowano między innymi spektakle kabuki. Początkowo spektakle odbywały się w tymczasowym budynku, później zdecydowano o budowie stałego teatru. Nazwa teatru zmieniała się wraz ze zmianą właściciela. Ta z 1900 roku – Kanamaru-za – jest używana do dziś.

Występowali tu najpopularniejsi aktorzy z Edo i Osaki, których nazywano senryō yakusha (aktorzy tysiąca ryō) ponieważ rocznie zarabiali co najmniej tysiąc ryō. W przeliczeniu na obecne pieniądze to około 130 milionów jenów (4 mln 800 tys. zł). Sporo!

W 1970 roku budynek wpisano do rejestru ważnych dóbr kultury i przyjęto nazwę Kyū konpira ooshibai. Postanowiono też o przeniesieniu na obecne miejsce i odrestaurowaniu zaniedbanego budynku. Prace rozpoczęły się dwa lata później, a zakończyły w 1976 roku.

Od 1985 roku co roku w kwietniu odbywa się cykl przedstawień „Shikoku konpira kabuki ooshibai”, podczas których można podziwiać najznakomitszych aktorów kabuki. W tym roku wystąpili m.in. Nakamura Jakuemon, Kataoka Nizaemon, Kataoka Takatarō.


Wejścia do teatru są trzy. Widać je na zdjęciu powyżej. Środkowe, małe (na zdjęciu otwarte) – dla pospólstwa, trzeba się schylić, żeby wejść. Po prawej stronie znajduje się wejście dla ludzi z wyżyn społecznych, a po lewej stronie wejście dla bogaczy. Oczywiście te dwa wejścia otwierały się szeroko, nie było mowy o schylaniu.

 


Wewnątrz budynku (powyższe zdjęcie) po lewej stronie widać pomost hanamichi szerokości 1,3 m. i długości 14 m (nr 1). W hanamichi znajduje się otwór z klapą (suppon, nr 2), przez który wyskakiwali ninja lub różnego rodzaju duchy, stworki.
Nad hanamichi zawieszone jest specjalne urządzenie (kakesuji), dzięki któremu aktorzy mogli unosić się w powietrzu.

Dalej, tuż przy scenie po prawej stronie hanamichi znajduje się kara-ido (dosł. pusta studnia, nr 3) – kwadratowy otwór o boku 91 cm, będący przejściem do podziemi, przez który znienacka wyskakiwały różne postaci lub znikały ze sceny.

Po środku sceny jest wydzielona część obrotowa (mawari butai, nr 4) o średnicy 7,3 m i zapadnia (seri, nr 5).

W czasach, kiedy teatr wybudowano do oświetlenia wykorzystywano świece oraz specjalne otwory okienne (akari mado, nr 6) znajdujące się po prawej stronie u góry.



Sufit zbudowany jest z bambusowych kratownic (budō tana). Obecnie nad kratownicami zainstalowane jest oświetlenie, ale oczywiście kiedyś go tam nie było. A dlaczego kratownice? Żeby można było uatrakcyjnić przedstawienie przez sypanie z góry płatków kwiatów wiśni.



No i jeszcze lampiony wiszące nad widownią (kaomise chōchin) z symbolami / herbami występujących aktorów. Po obu stronach widoczne są lampiony z rysunkiem żurawia – to symbol tego teatru.



Podziemia teatru (naraku). Widać mechanizm do obracania sceny. W przeszłości i obecnie wykorzystywana jest siła mięśni ludzkich.

Jeszcze parę słów o widowni. Po środku, na tatami, w tych wydzielonych prostokątach siedzieli zwykli ludzie, ci, ktorzy wchodzili do teatru małym wejściem wymuszającym schylenie się. Jeden prostokąt przewidziany był dla jednej do czterech osób. Żeby się zmieścić trzeba było siedzieć po japońsku (seiza). Ceny były dość wysokie: jeden prostokąt blisko sceny w przeliczeniu na obecne pieniądze kosztował 40-50 tysięcy jenów (1480-1850 zł), a ten oddalony - 5000 jenów (185 zł). 
Dodatkowo po bokach widowni, tam gdzie nie było wydzielonych miejsc siedzących, można było oglądać przedstawienie na stojąco za niską cenę 2000 jenów (74 zł), ale jeśli chętnych było wielu, to robiło się ciasno, bo ludzie byli dopychani, byle tylko się zmieścili.
Dla ważnych osobistości, przeznaczone były loże po prawej stronie sceny, a dla bogaczy - te po lewej. Loże znajdowały się tylko na pierwszym piętrze. Parter przeznaczony był dla pospólstwa. 
Zdjęcie poniżej to widok na scenę z najlepszego miejsca czyli najlepszej loży dla najważniejszej osobistości.


  
Z tyłu za sceną znajdują się garderoby i łazienka dla aktorów.






Po teatrze oprowadzają przewodnicy, ale jeśli ktoś się śpieszy, może obejrzeć na własną rękę.
Pierwszy raz miałam okazję zwiedzić budynek teatru kabuki. Niesamowite przeżycie.
Warto tam zajrzeć przy okazji pobytu na Shikoku. 

2 komentarze:

  1. Tak sobie czytam twoj blog "od konca", a wlasciwie od poczatku.
    Japonia jest dla mnie czyms tak odleglym, ze az nierzeczywistym :)
    Ciekawe to!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Cieszę się, że Cię zaciekawiło.

      Usuń