To tak w dużym skrócie :)
Poniżej utwór pt. "Sarashi" (z pierwszej połowy XVIII wieku) w wykonaniu Yōko Kimury.
Shamisen wykorzystywany jest również w muzyce współczesnej. Jednym z wykonawców takiej muzyki jest Hiromitsu Agatsuma.
Poniżej dwa utwory w jego wykonaniu: "Solitude" i "Englishman in New York" (tak, chodzi o piosenkę Stinga).
I jak Wam się podobało?
Obawiam się, że to nie moja bajka muzyczna, ewentualnie tego ostatniego wykonania mogłabym posłuchać :-)Ale fajna ciekawostka...
OdpowiedzUsuńZamieściłam właśnie jako ciekawostkę. Zdaję sobie sprawę, że to specyficzna muzyka i nie każdy może ją lubić :) Do moich ulubionych też nie należy, ale tę w wykonaniu Agatsumy bardzo lubię.
UsuńCiekawe - wydaje mi się, że to jest taka muzyka do wyciszenia się.
OdpowiedzUsuńO, ciekawa opinia, że to muzyka do wyciszenia :)
UsuńUwielbiam taką muzykę <3 Generalnie na kulturze wschodu się nie znam, ale muzyki chińskiej czy japońskiej często słucham :)
OdpowiedzUsuńJak miło, że komuś się bardzo podoba :)
UsuńA masz jakichś ulubionych wykonawców albo ulubiony rodzaj muzyki?
Kochana!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna muzyka, koi i wycisza, a tego mi teraz potrzebna.
Pozdrawiam milutko:)
Też mnie zaskoczyłaś, że to muzyka kojąca i wyciszająca. Musze posłuchać jeszcze raz :)
UsuńŻyczę Ci zatem ukojenia, pozdrawia :)
Bardzo ciekawa muzyka - relaksacyjna mocno. Dziękuję Ci za jej przybliżenie - posłucham z pewnością jeszcze nie jeden raz.
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
UsuńCiesze się, że spodobała Ci sie.
Dźwięk specyficzny, ale muzyka przyjemna. Przeczytałam czyją skórą jest obciągnięte pudło rezonansowe i znielubiłam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, można znielubić :(
UsuńAle staram sie o tym nie pamiętać przy słuchaniu muzyki.
Witaj Magnolio!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na moje opwieści o Sandomierzu.
:-)
Dziękuję!
UsuńMnie ta muzyka przenosi w egzotyczne miejsca, bajkowe i niedostępne krainy. Zawsze gdy słucham muzyki, podkładam swoją treść, którą dyktuje wyobraźnia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Masz racje, że każdy podkłada swoją treść do słuchanej muzyki i inaczej ją odbiera. Często też nasz aktualny nastrój wpływa na różny odbiór tej samej muzyki.
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Najbardziej podaba mi się wersja przeboju Stinga. Za mną to chyba jest tak jak w słynnym Rejsie, lubię te piosenki, które już znam😂
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Cię rozumiem.
UsuńAle może jak posłuchasz kilka razy, to już bedziesz znała i polubisz ;)