2018-04-10

Kiedy kwitną wiśnie...


...koniecznie trzeba się wybrać na hanami 😊

W połowie marca zakwitły u mnie wczesne wiśnie zwane kawazuzakura (pokazywałam je 16 marca - klik). Te właściwe, somei-yoshino, zgodnie z prognozami miały zakwitnąć w okolicach 25 marca. I tak się stało. Pierwsze kwiaty zaczęły się otwierać właśnie wtedy, a ponieważ było ciepło, a nawet bardzo ciepło, więc z dnia na dzień otwierały się kolejne i bardzo szybko całe drzewa pokryły się pięknym, białym lub bladoróżowym kwieciem.





Aleja sakurowa w moim miasteczku.
Sakury nad rzeką.




Niestety w tym roku wyjątkowo szybko przekwitły. Już na początku kwietnia prawie nie było po nich śladu. 

Chodnik obsypany płatkami sakury.

Oczywiście mowa o mojej okolicy, bo wiśnie nie kwitną jednocześnie w całej Japonii. Zaczynają na przełomie stycznia i lutego na Okinawie, następnie w drugiej połowie marca kwitną na wyspie Kyūshū i dalej front kwitnienia przesuwa się po archipelagu japońskim na północ aż do wyspy Hokkaidō, gdzie sakury kwitną na przełomie kwietnia i maja. Dokładne daty co roku ogłaszane są przez japoński odpowiednik polskiego IMGiW. W każdym regionie obserwuje się drzewo–wzorzec i kiedy otworzy się na nim pięć kwiatów (pojawienie się samych pączków nie wystarcza) ogłasza się, że wiśnie rozkwitły.
Od tego momentu zaczyna się w Japonii szaleństwo 😵. Obserwacja drzew i czekanie, aż w całości obsypią się kwieciem. Fotografowanie: samych drzew, z bliska, z daleka, kwiatów w zbliżeniu, dzieci / psów / kotów* (*niepotrzebne skreślić) na tle kwitnących wiśni, pociągów / samolotów / góry Fuji* (*niepotrzebne skreślić) na tle kwitnących wiśni, itp., itd. Obowiązkowo selfie z wiśniami. Odwiedzanie miejsc słynących z pięknie kwitnących sakur. A kiedy sakury już obsypią się kwieciem, zaczyna się piknikowanie pod drzewami czyli hanami (inaczej o-hanami). Chociaż właściwie hanami to podziwianie kwitnących wiśni, no ale kto powiedział, że nie można podziwiać piknikując😉
Ja też wybrałam się na hanami. Udało mi się rzutem na taśmę. Byłam w sobotę, a w poniedziałek wiśnie zaczęły gubić kwiaty i już nie wyglądały tak pięknie.
Podziwiałam wiśnie i trochę piknikowałam na zamku Marugame. (O samym zamku pisałam we wrześniu 2017 roku - klik.)
Mój piknik był raczej skromny: dwie osoby, malutkie obentō (czyli jedzonko) i bez alkoholu. Ale liczy się atmosfera i nastrój. Sakury w dużych ilościach przepięknie kwitły, słońce świeciło i lekko grzało, tłum był umiarkowany – czego chcieć więcej?




 
 







Moje obentō.

Obentō, jak pisałam wyżej, zrobiłam bardzo podstawowe: onigiri – ryżowe trójkąty z dodatkami, omlet, pomidorki dla koloru i kiełbaski – miały być kiełbaski-ośmiorniczki, ale „zamknęły się” po ostygnięciu i wróciły do pierwotnego kształtu 😢.
Ośmiorniczki powinny wyglądać tak (aureola, nosek i oczka są nieobowiązkowe):
 
Zdjęcie ze strony firmy Nipponham.


Sakury z górą Sanuki Fuji w tle. Widok z zamku Marugame.


25 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo za te zdjęcia :)) Szkoda tylko, że zapachu nie da się podesłać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :)
      Wiesz, one praktycznie nie pachną (albo mój nos nie czuje), więc nic nie straciłaś ;-)

      Usuń
  2. zdecydowanie - Japończycy powinni popracować nad trwałością ukwiecenia wiśni - niechby to całoroczne nawet było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, masz rację, dla Japończyków nie powinno to być trudne. Chociaż z drugiej strony cały urok kwitnących wiśni polega na krótkotrwałości - to symbol ulotności i przemijania :)

      Usuń
  3. Kochana!
    Dla mnie miłośniczki kwiatów, takie zdjęcia, to miód na serce:)
    Pozdrawiam wiosennie, bardzo cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :)
      No właśnie, w Polsce podobno nareszcie wiosna. W końcu można się wygrzać na słoneczku :)

      Usuń
  4. Cudowności:)
    Kwiaty kwitnących wiśni przypominają mi troszkę nasz rodzimy bez. Przynajmniej na pierwszej fotografii.
    Pozdrawiam serdecznie z wiosennej Polski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak cudowności :) Szkoda tylko, że tak krótko, ale gdyby kwitły dłużej, to w koncu przestałyby zachwycac tak bardzo.
      Na pierwszej fotografii kwiaty zakwitły tak nietypowo w dolnej części pnia, tuż nad ziemią.
      Cieszę się, że i w Polsce nareszcie wiosna :)

      Usuń
  5. Białe drzewo jest piękne. Lubię wyraziste barwy, pastele i purpura trochę mniej przykuwają mój wzrok.
    Aktualnie całe moje podwórko kwitnie na chyba wszystkie kolory. Mój ulubiony krzew jest cały w krwisto-czerwonych, drobnych kwiatach. A jakże pachnie teraz na osiedlu...
    Obejrzałam i zamek. Zupełnie czego innego spodziewa się Europejczyk po słowie "zamek". Powiedzieć się chce, że to piękny dom ;)
    Robiłam takie ośmiorniczki wiele razy :D Ale nie wiedziałam, że gdyby ostygły, to by się zamknęły. To jest szał, zwłaszcza jak ma się gości i wypada przyrządzić jakieś fajne śniadanko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, to masz piekne widoki z okien. Wiosna jest cudowna właśnie ze względu na te różne kwitnące kwiaty.
      Rzeczywiście, zamki japońskie są inne niż europejskie. Ale ten w Marugame, który obejrzałaś (dzięki!) to właściwie marna resztka zamku, malutki donżon, który zachował się do naszych czasów. Gdyby odbudować wszystkie budynki i fortyfikacje, to z pewnością wyglądałby bardziej imponująco. Dla porównania obejrzyj (w internecie, bo ja o nim nie pisałam) zamek Himeji (Zamek Białej Czapli) - to jest zamek z prawdziwego zdarzenia.
      O, robiłaś ośmiorniczki? Masz rację, to jest szał. To zamykanie się zależy pewnie od kiełbasek i od kucharza. Moje robił mąż i potem tłumaczył się, że straciły kształt w powodu pstgnięcia ;-)

      Usuń
    2. Miało być ...z powodu ostygnięcia :)

      Usuń
  6. Nie dziwię się temu szaleństwu, wygląda to cudownie i nie wiedziałam, że kwitnienie jest publicznie ogłaszane.
    U nas podobnie jeździmy w poszukiwaniu kwitnących magnolii, czasem kwitną na weekend majowy, a czasem wówczas jest już po kwitnieniu.Potem jest czas kwitnienia bzów:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest ogłaszane. I wyobraź sobie, że kilka lat temu pomylono się w prognozie, wiśnie zakwitły później (jeśli dobrze pamiętam) niż przewidziano i plany piknikowe wielu ludzi wzięły w łeb. To dopiero była afera! ;)
      Takie poszukiwanie kwitnących kwiatów, to dobra okazja do ruszenia się z domu i wybrania się na wycieczkę :)

      Usuń
  7. Ależ tam cuda są u Ciebie....
    Bo to już "u Ciebie" - prawda???
    Pięknie wiosennie Cię pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba już tak mogę powiedzieć - u mnie.
      Fajnie, że wreszcie wiosna do Polski dotarła :)

      Usuń
  8. Niesamowity widok:) A zapach zapewne zapiera dech w piersiach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, one praktycznie nie pachną :( Albo ja nic nie czuję.
      Ale widok rzeczywiście niesamowity jest :)

      Usuń
  9. Przecudne rozkwiecenie wiosną. U nas też już kwitnie coraz więcej drzew i krzewów, przyroda powoli zapełnia się pąkami i zawiązkami liści... powietrze coraz cieplejsze i dużo słońca. A od nocy słychać ptasie trele... wiosna jest piekna budzeniem do życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale to określiłaś: wiosna jest piękna budzeniem do życia.
      Bardzo lubie obserwować zmiany w przyrodzie po zimie. I te śpiewy ptaków!
      Cieszę się, ze w Polsce też wreszcie wiosna :)

      Usuń
  10. Kraj kwitnącej wiśni. Jesteś bardzo daleko, a przez to bardziej egzotyczna.
    Piękne obrazki u mnie wiosna i słońca daje do wiwatu
    Pozdrawiam
    https://londynsrondyn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
      To tylko tak wygląda z daleka, że jest egzotycznie ;)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Piekne te twoje wisnie! U mnie wisienka bedzie dopiero kwitla, czekam niecierpliwie :)
    Wiosna jest piekna, wszystko kwitnie, pachnie, kolory zmieniaja sie z dnia na dzien. Serce rosnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą całkowicie: serce rośnie. Bardzo lubię wiosnę, kiedy świat budzi się do życia.
      Fajnie, że masz własną wisienkę :)

      Usuń
  12. A ja wczoraj podziwiałam kwitnące magnolie w Parku Łazienkowskim.
    Pamiętasz gdzie rosną? Prawie pod samym Belwederem.
    Pozdrawiam najpiękniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością przepieknie wyglądały.
      Chyba już nie bardzo je pamiętam :(
      Pozdrawiam słonecznie.

      Usuń