Jotka z bloga Pani od biblioteki (link) zaprosiła mnie do zabawy. Jotko, dziękuję serdecznie!
To pierwsza taka nominacja w moim niewiele ponad rocznym życiu blogowym, więc postanowiłam podjąć wyzwanie.
No dobrze, co dalej? Aha, powinnam chyba najpierw wyjaśnić co to jest Mystery Blogger Award.
Pozwolę sobie przepisać od Jotki :)
"Nagroda "Mystery Blogger Award" to nagroda dla niesamowitych blogerów o genialnych postach. Ich blog nie tylko urzeka; inspiruje i motywuje. Są jednymi z najlepszych na świecie i zasługują na każde uznanie, jakie otrzymują. Ta nagroda jest również dla blogerów, którzy znajdują radość i inspirację w blogowaniu; i robią to z taką miłością i pasją." - Okoto Enigma (link).
Ojojoj, troszkę się przeraziłam przepisując powyższy opis. "Genialne posty", "najlepsi na świecie", "blog urzeka, inspiruje, motywuje". Trochę za wysokie progi na moje nogi :-)
Ale gdyby w jakiś sposób dzięki mojemu blogowi ktoś gdzieś tam na świecie zainspirował się Japonią, poczuł motywację do działania albo gdyby urzekł go tutejszy krajobraz, to byłabym szczęśliwa.
To teraz regulamin.
1. Umieść logo nominacji na swym blogu.
2. Zamieść regulamin.
3. Podziękuj osobie nominującej ciebie i zamieść jej link na swoim blogu.
4. Wspomnij o pomysłodawcy nominacji i zamieść link także.
5. Opowiedz krótko o sobie.
6. Wybierz nominowanych (10-20 osób) i zamieść linki na swoim blogu.
7. O swoich nominacjach powiadom nominowanych w komentarzach na ich blogach.
8. Zadaj swoim nominowanym 5 pytań, w tym jedno dziwne lub śmieszne.
9. Udostępnij link do swojego najlepszego posta/postów.
O sobie napisałam w zakładce "O mnie", więc nie będę się powtarzać :-)
Powinnam polecić 10-20 osób. Zaglądam na różne blogi i pewnie jest ich około 20, ale przyznam się, że komentuję tylko na niektórych - no taka mało towarzyska jestem ;-) - więc nie wszystkie osoby uda mi się zaprosić do zabawy. Dziwnie by to wyglądało: pierwszy komentarz i od razu z nominacją. A wiem przecież, że otrzymane komentarze sprawiają radość. Dopisuję sobie zatem dodatkowy punkt w regulaminie: pisać komentarze na odwiedzanych blogach.
Zaglądam m.in. na te blogi (często jako cichy podczytywacz) i z przyjemnością je polecam:
- Kolorowy Blog
- 3zDania - blog (nie) tylko kulinarny
- Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem
- Moje różne podróże
- Biały Mały Tajfun
- Rajscy w Azji
- Diana Art
- Fashion50plus
- Moje podróże literackie
- FriendSheep
Pytania oczywiście są niezobowiązujące, dla chętnych.
1. Czy wiesz która z japońskich wysp to Shikoku?
2. Czy lubisz makaron na zimno?
3. Czy wkładasz nieopakowane pieczywo (chleb, bułki) bezpośrednio do sklepowego kosza/własnej siatki?
4. Wolisz czytać papierowe książki czy e-booki?
5. Jaki masz sposób na upały?
I jeszcze moje odpowiedzi na pytania zadane przez Jotkę.
1. Jedziesz autem serpentynami z góry na pazury, co robisz (modlisz się, śpiewasz, zakrywasz oczy)?
Jeśli jadę jako pasażer, to podziwiam widoki i "hamuję" wciskając stopy w podłogę :)
2. Jakiej potrawy na pewno nie spróbujesz, a może jednak?
Nic z owadów/robaków, mimo że podobno ostatnio stają się popularne i ponoć są bardzo odżywcze.
3. Wolisz łykać pigułki czy szukać pomocy w medycynie ludowej?
Jeśli już, to raczej pigułki, chociaż generalnie nie lubię brać leków.
4. Kto ostatnio wkurzył Cię "do czerwoności"?
Od dłuższego czasu nikt mnie nie wkurzył. Aż sama się dziwię.
5. Jesteś bardziej ostrożna/y czy bardziej odważna/y?
Hmmm, chyba zależy od sytuacji.
A mój najlepszy post? Hmm, sądząc po liczbie odwiedzin największe zainteresowanie wzbudził post o japońskim szpitalu (link).
Dziękuję za udział w zabawie i chętnie odpowiem na pytania:
OdpowiedzUsuń1. Dokładnie nie wiem, najważniejsze, że Ty tam mieszkasz:-)
2. Makaron lubię w każdej postaci, także na zimno, w sałatkach, zapiekankach, a nawet bez dodatków...
3. Pieczywo kupujemy w ulubionej piekarni i zawsze do własnej siatki, chyba ze jest w papierowym opakowaniu...
4. Oczywiście, ze papierowe, na urlop wole zabrać mniej kosmetyków, ale książka musi sie zmieścić.
5. Dużo się ruszać, mimo wszystko (lepiej krąży krew) i jeść lody i owoce.
Pozdrawiam słonecznie:-)
To ja dziękuję: za nominację i odpowiedzi na pytania :)
UsuńDziekuje ci za nominacje, ale nie bardzo chce uczestniczyc, na twoje pytania chetnie odpowiadam w komentarzu :)))
OdpowiedzUsuńCzytam zbyt duzo blogow, zeby ktores wyroznic, i wszystkie sa najciekawsze!!!
1. Czy wiesz która z japońskich wysp to Shikoku?
Oczywiscie, ze wiem! Czytajac blogi, zawsze patrze na mapie, gdzie kto mieszka :)
2. Czy lubisz makaron na zimno?
Moze byc na zimno, ale wtedy na slodko.
3. Czy wkładasz nieopakowane pieczywo (chleb, bułki) bezpośrednio do sklepowego kosza/własnej siatki?
Biore w sklepie specjalny worek i pakuje do niego, potem do koszyka.
4. Wolisz czytać papierowe książki czy e-booki?
Wole papierowe, ale sa za ciezkie, wiec jak tylko mam taka mozliwosc to czytam e-booki :)
5. Jaki masz sposób na upały?
Moj wygodny materac na lozku i wentylator z przodu, moga byc ewentualnie lody, ale nie teraz, bo ograniczylam kalorie :)
Pozdrawiam serdecznie, slonecznie i kolorowo :)))))
Udział w zabawie jest dobrowolny, nie ma przymusu :-)
UsuńDziękuję, że odpowiedziałaś na pytania.
Pozdrawiam słonecznie i gorąco :))))
Japonia fascynowała mnie od dawna, choć tak naprawdę odrobinę jej poznałam oglądając film "Szogun". Makaron praktycznie uznaję tylko jako dodatek do rosołu i pomidorowej. Bywa jednak tak, że gdy zabraknie pieczywa, a głód doskwiera, to jem go jako samodzielna potrawę z jajkiem lub białym serem. Z geografii zawsze byłam słaba i wiem tylko, że Japonia leży na kilku wyspach jednak na mapie nie potrafiłabym nazwać żadnej, gdyby nie było napisów. Pieczywo w sklepie wkładam do foliowego woreczka, który odrywam z rolki zawieszonej na stojaku. Nie mam czytnika e-booków i zawsze lubiłam książki drukowane, chociaż teraz kiedy nie mogę sama przespacerować się do biblioteki, elektroniczna forma czytania byłaby dla mnie idealna. Na upały nie mam sposobu. Zazwyczaj otwieram szeroko mniejsze skrzydło zasłoniętego roletami okna. Gdy nie miałam psa, używałam wiatraka, ale teraz tego nie robię, bo pies się boi furkotu. Jak się domyślasz, trafiłam do Ciebie dzięki Jotce i chętnie będę tu zaglądać by dowiedzieć się czegoś interesującego o Japonii, której nigdy nie zobaczę na własne oczy. Gratuluje nominacji, z wymienionych przez Ciebie blogów, zaglądałam kiedyś tylko na "Moje różne podróże" . Przesyłam pozdrowienia z Warszawy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zajrzałaś do mnie i dziękuję za odpowiedzi na pytania :-)))
UsuńJeszcze chyba nie byłam u Ciebie, zaraz zajrzę.
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie :)
Kochana!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wyróżnienie mojego bloga.
Wybacz, ale nie biorę udziału w zabawach blogowych, mam tak od zawsze.
Chętnie odwiedzam Twojego bloga, szanuję Twoją osobę i niech tak pozostanie, dobrze?
Pozdrawiam miło ;)
Morgano, dziękuję, że zajrzałaś. Udział jest całkowicie dobrowolny i wcale nie mam Ci za złe, że odmówiłaś. Szczerze mówiąc, tak nawet podejrzewałam, ale ponieważ lubię czytać Twojego bloga, to Cię nominowałam.
UsuńCiesze sie, że chętnie odwiedzasz mojego bloga.
Pozdrawiam słonecznie :)
Gratuluję nominacji!!!
OdpowiedzUsuń:-)
Dziękuję :-)
UsuńDziekuję Ci za to wyróźnienie! ! Jest mi miło i nieswojo zarazem, bo czytajac slowa wyjaśnienia do nagrody trudno mi uwierzyć, że mój blog tutaj pasuje. Z przyjemnością wezmę udział w tej zabawie po urlopie. Szczęściara ze mnie, bo właśnie wygrzewam się w pięknej Hiszpanii. Pozdrawiam serdecznie;))
OdpowiedzUsuńNie ma za co!
UsuńRzeczywiście, szczęściara z Ciebie ;) Wygrzewaj się więc i odpoczywaj, i smakuj hiszpańskie pyszności :))))