2019-04-14

Drugie urodziny blogu 🎂🎂🍹🎊✨

Dzisiaj mijają dwa lata od pierwszego wpisu. Jejku, to już dwa lata?! Ależ ten czas pędzi.
Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim odwiedzającym mój blog: komentatorom i nieujawnionym podczytywaczom. Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się zainteresować Was Japonią i że będziecie nadal zaglądać do mnie po japońskie wieści.

Pierwszej rocznicy nie obchodziłam, bo pierwszy rok minął dość szybko i trochę mnie te pierwsze urodziny zaskoczyły, a poza tym nie byłam pewna czy wytrwam w chęci pisania blogu trochę dłużej niż rok. Wytrwałam, więc w tym roku postanowiłam trochę poświętować. Dodatkowo tak się złożyło, że będą to ostatnie urodziny blogu, zatem musiałam wykorzystać tę okazję ;-)

Wspominałam w jednym z ostatnich postów o zmianach, które zaszły w moim życiu. Teraz mogę już konretnie napisać: otóż, przeprowadzam się do Tokio! Przyznam, że z mieszanymi uczuciami, bo z jednej strony bardzo lubię Tokio - mieszkałam tam przez dwa lata i chętnie zamieszkam ponownie, ale z drugiej - polubiłam malutkie Utazu na wyspie Shikoku, wygodne i spokojne życie tutaj, morze i piękne widoki na wyciągnięcie ręki. Ale cóż, trzeba dokonywać wyborów i podejmować decyzje. Tak więc postanowione - Tokio.

W związku z przeprowadzką będzie też nowy blog, tokijski. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, to zaproszę Was na niego 1 maja. Link podam pod koniec kwietnia na tym blogu.

A teraz uwaga! uwaga! 
Z okazji drugich urodzin blogu chciałabym obdarować dwie osoby takim oto zestawem różności:



Co to takiego?
Na górze po lewej stronie papier do origami (w opakowaniu jest pięć wzorów), obok zestaw naklejek z potrawami japońskimi, dalej tradycyjna przekąska (sembei) z ryżu i wodorostów, poniżej karteczki samoprzylepne typu post-it z rysunkiem shiby (shiba to jedna z tradycyjnych japońskich ras psów), torebki z zapięciem strunowym na drobiazgi, za torebkami karmelki o smaku matchi (matcha to sproszkowana zielona herbata) i na koniec - pałeczki.
Dodam też jakieś niespodzianki. 

Chętnych proszę o pozostawienie komentarza i o odpowiedź na pytanie: Z czym kojarzy Ci się Japonia?

Kwestie formalne:
  • Komentarze z odpowiedzią na pytanie można wpisywać do 29 kwietnia 2019 r. do godz. 6:59 czasu japońskiego (do 28 kwietnia 2019 r. do godz. 23:59 czasu polskiego).  
  • Opisany powyżej zestaw różności jest fundowany przeze mnie.
  • Dwóch szczęśliwców, do których poleci przesyłka podam na blogu w sobotę 4 maja 2019 r.
  • Przesyłka zostanie wysłana jako SAL i zadeklarowana jako podarunek.
  • Nie ponoszę odpowiedzialności za zaginięcie przesyłki.
  • Ewentualne opłaty celne pokrywa odbiorca.

Jeszcze raz dziękuję, że do mnie zaglądacie!!!
I bardzo jestem ciekawa Waszych komentarzy :)

41 komentarzy:

  1. Rzeczywiście czas gna jak szalony:)
    Ja też zakładając mojego bloga zastanawiałam się nad tym jak długo będę miała natchnienie na blogowanie, a minęło już cztery lata:)
    Życzę Ci kolejnych, pełnych weny twórczej lat w blogowaniu, ale przede wszystkim powodzenia w nowym miejscu zamieszkania. Żebyś czuła się jak u siebie:)
    Jeśli chodzi o mnie i to z czym mnie kojarzy mi się Japonia? Są to cudnie kwitnące wiśnie oraz szybkie tempo życia i ciągle spieszący się ludzie - z pracy lub do pracy:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia! Bardzo bym chciała poczuć się w nowym miejscu jak u siebie.
      Dziękuję też za odpowiedź na pytanie i wpisuję Cię na listę osób zainteresowanych
      urodzinową przesyłką :)

      Usuń
  2. Najszczersze gratulacje i już cieszę sie na porcję ciekawostek z innego zakątka Japonii, a wystraszyłam sie, że kończysz w ogóle.
    Japonia kojarzy mi sie głównie z gejszami, rytualnym parzeniem i piciem herbaty, oczywiście z kwitnącymi wiśniami, a ostatnio z Tobą:-)
    Pozdrawiam wiosennie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nawet mi taka myśl (o zakończeniu blogowania) nie przyszła do głowy ;)
      Dziękuję też za odpowiedź na pytanie i dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką :)

      Usuń
  3. Przede wszystkim gratulacje z okazji urodzin bloga. Osobiście uważam, że wątek tokijski powinien być kontynuowany na tym blogu lub ten blog włączony do tokijskiego. Szkoda bowiem, żeby dwa lata Twojej pracy pozostały zamknięte. Bywam u Ciebie od niedawna(przeczytałam zaledwie parę postów, ale były one tak ciekawe, że żal aby praca przepadła). Oczywiście cieszy mnie przeprowadzka do Tokio, bo to swego rodzaju "awans". Życzę wielu sukcesów zawodowych i osobistych. Japonia zafascynowała mnie po przeczytaniu dwóch książek "Kamikadze-boski wiatr" i "Pamiętnik gejszy". Wiele lat później obejrzałam "Szoguna",który umocnił moje uwielbienie dla tego kraju i ludzi. Nie wiem czy tam obchodzisz Wielkanoc, ale ponieważ u nas już niedługo ten świąteczny czas, to przesyłam Ci z tej okazji serdeczności i życzenia wszelkiej pomyślności w Tokio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia!
      Zastanawiałam się czy nie kontynuować na tym samym blogu, ale ostatecznie zdecydowałam sie załozyć nowy. Lubię zmiany, a poza tym obecny blog ma tytuł całkowicie zwiazany z moim obecnym miejscem zamieszkania, więc byłby mylacy. Starego bloga nie kasuję, link zamieszczę na nowym blogu, więc chętni będą mogli zajrzeć :)
      Nie czytałam książek, o których piszesz, chociaż ta pierwsza jest dosyć stara, więc być może czytałam, ale już nie pamiętam. Natomiast "Szoguna" oglądałam - byłam wtedy w liceum i już interesowałam się Japonią, i nawet uczyłam języka.
      Chciałabym się upewnić co do przesyłki urodzinowej. Nie napisałać wprost z czym Ci się kojarzy Japonia - czy zatem rezygnujesz z przesyłki?
      Tobie również życzę wszystkiego dobrego na Święta.

      Usuń
    2. Dziękuję za życzenia świąteczne. Na przesyłkę nie liczę, bo z pewnością znajdzie się wielu innych chętnych. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Dwa lata to wprawdzie niewiele, ale sama wiem, że regularne prowadzenie bloga wcale łatwe nie jest, więc gratulacje.
    Nie zakładaj kolejnego bloga, Tokio z powodzeniem może być kolejnymi stronami tego bloga, Iwona Zmyślona (choć jest ona z krwi i kości)ma rację- szkoda by ten blog przepadł w mrokach niepamięci.
    Uśmiejesz się, gdy napiszę z czym kojarzy mi się Japonia, bowiem kojarzy mi się z niedużym porcelanowym pudełkiem, w którym moja babcia trzymała swą biżuterię.
    Porcelanowe pudełko było z delikatnie różowej porcelany, ozdobione wizerunkami dwóch smoków, a te rysunki smoków były zrobione farbą, w której były wyczuwalne pod palcami jakieś drobiny, niczym piasek.Oczywiście nie wolno mi było tego pudełka ruszać bo to "dzieło japońskie". I przez lata wpatrywałam się w nie, nie wiedząc skąd się w domu wzięło a te smoki były dla mnie symbolem Japonii,
    czyli wielce tajemniczej krainy, w której mieszkają niebieskie smoki.W wiele lat później Japonia przestała być dla mnie krajem niebieskich smoków a stała się po prostu krajem ciekawym, bo niemal wszystko było w niej inne niż w Europie.I niestety Japonia to dla mnie Hiroszima i Nagasaki, do dziś nierozstrzygnięty problem zasadności unicestwienia tych miast i ich mieszkańców.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Co do nowego bloga, to tak jak odpisałam Iwonie Zmyślonej, zdecydowałam, że jednak będzie nowy. Mam nadzieję, ze ten stary nie przepadnie w czeluściach internetu. W razie czego, może dołaczę go później do tego nowego?
      Dziękuję też za odpowiedź na pytanie (wcale się nie śmiałam, rozumiem świetnie to Twoje wspomnienie) i dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.

      Usuń
  5. Jako zdeklarowany mieszczuch (który co i rusz pchany zewem, uciekał gdzieś w dzicz – wolałam taki obrót sprawy, bo mieszkam na wsi) bardzo bym się cieszyła na Twoim miejscu z przeprowadzki. Wiele bym dała za to abyśmy z mężem przeprowadzili się do dużego miasta, bo tu na wiosce dla mnie nie ma pracy na stałe. Tokio zawsze chciałam zobaczyć na żywo. Mam nadzieję, że przynajmniej Ty oprowadzisz mnie po nim wirtualnie.


    "Z czym kojarzy Ci się Japonia?"

    Zacznę od tego z czym kojarzyła mi się w dzieciństwie. Zapatrzona w anime, widziałam Japonię właśnie w taki sposób, w jaki była przedstawiana w kreskówkach, czyli małe miasteczka lub peryferie, ramen na obiad i Maneki-neko w każdym domu.
    Później "ewoluowałam" o zainteresowanie się samurajami, więc filmy i kreskówki związane z tym. Katana, moje sesje zdjęciowe z kataną, przyjaciółka absolutnie zafiksowana na punkcie Japonii. :)
    Dzisiaj Japonia kojarzy mi się z nowoczesnością, post industrialnym wyglądem miast, neonami, światłami i wysokimi budynkami, właśnie Tokio z wszędobylskimi reklamami. I skrzyżowania z pasami dla pieszych przez środek. :D
    Nowoczesność, a więc gadżety jakich nie znamy, samochody, film "Tokio Drift" i jakuza. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź na pytanie! Dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.
      Ja w głębi duszy też chyba jestem mieszczuchem. No i masz rację, w dużym mieście łatwiej o pracę.
      A propos katany. Zapomniałam napisać w komentarzu u Ciebie, czy ta katana na zdjęciach to taka absolutnie prawdziwa? One przecież są niesamowicie ostre i wystarczy odrobina nieuwagi i dekoncentracji, żeby zrobić sobie krzywdę. Aż mnie ciarki wtedy przeszły.

      Usuń
    2. Katana należy do mojej przyjaciółki i nie jest prawdziwa. Oryginalne miecze kosztują majątek, nie wiem czy na autentyk byłoby nas kiedykolwiek obie stać...
      Oczywiście robi się dość dobre repliki w Polsce i kosztują one "tylko" parę stówek.
      Przyjaciółka, wybierając między imitacją miecza, a repliką nadającą się do czegoś więcej niż łapanie kurzu, pomyślała, że i tak przecież nie pójdzie do szkoły walki, więc nie musi od razu mieć dobrej, ostrej stali.

      Usuń
    3. Oj, to odetchnęłam z ulgą :)
      Masz rację, że oryginały sa potwornie drogie. Tak sie przejęłam tą ostrością, że zupełnie zapomniałam o cenie.

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego z okazji drugiej rocznicy bloga! I życzę Ci wiele pomysłów na następne wpisy:-) Oby pisanie sprawiało Ci wiele satysfakcji i radości:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia!
      Chciałabym, żeby się spełniły :)

      Usuń
  7. Ależ mnie przestraszyłaś! Myślałam, że całkiem z pisania rezygnujesz...
    Najlepsze życzenia urodzinowe. Wygląda na to, że nie zmarnowałaś tych dwóch lat.
    Trudno opowiedzieć z czym mi się Japonia kojarzy. Najczęściej, kiedy myślę o Japonii widzę zdjęcie,jedno z lepszych jakie zrobiłam. Fuji-san. Dumny, ośnieżony szczyt celujący w błękitne niebo. A przed nią liliowy dywan, utkany z shibazakury.
    Jeszcze prostota i dbałość o szczegóły. Czasem wzory, kwiaty ułożone w niepowtarzalny sposób. I "Chryzantema i miecz"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeje, nie miałam takiego zamiaru. Mam nadzieje, że jeszcze przez jakiś czas popiszę...
      Dziękuję za życzenia i odpowiedź na pytanie! Dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.

      Usuń
    2. Co ja wypisuję, nie ojeje, a ojejku miało być :)

      Usuń
  8. Powiem Ci Aniu, że ja nie mam jakichś wyimaginowanych skojarzeń na temat Japonii. Chyba podobnie jak innym Europejczykom kojarzy mi się ona z kwitnącymi wiśniami i sztukami walki. Najbardziej kocham wszelkie ogrody, a wśród nich ogród japoński z kamykami, równiutko przystrzyżonymi drzewkami, klonami palmowymi, pagodami. Te ogrody japońskie wydają się być takie uporządkowane ! Panuje w nich niezwykła harmonia.
    Życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy blogowania !!! Nie poddawaj się i pisz z tego odległego od Polski zakątka świata!!! Spełniaj swoje marzenia !!!

    Życzę Ci już dziś wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, które niebawem !!! Chyba mamy urodziny w zbliżonym terminie ? Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź na pytanie i dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.
      Dziękuję też za życzenia. Niech się spełnią i chęć pisania mnie nie opuszczała :)

      A życzeniami urodzinowymi mnie zastrzeliłąś ;-) Fakt, będą niebawem, za ciut mniej niż miesiąc. Skąd wiedziałaś?!?!
      Tobie też przesyłam serdeczności urodzinowe :))

      Usuń
    2. Wychodzi na to, że chyba czytam uważnie Twój blog :))

      Usuń
  9. Magnolio - Japonia od tych 2 lat kojarzy mi się głównie z Tobą.:-))
    Gratuluję Ci dwulatko bardzo serdecznie.
    Pozdrawiam najpiękniej.
    :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      I dopisuję Cię do listy osób zainteresowaych urodzinową przesyłką.
      :-))

      Usuń
  10. Gratuluję rocznicy i życzę Ci dalszych wielu lat blogowania!
    Mnie w lutym stuknęło 7 lat w blogowym świecie. Wcześniej 2,5 roku pisałam na Interii, a od przeprowadzki w 2014 jestem tutaj:-)
    O tym z czym kojarzy mi się Japonia mogłabym napisać komentarz o długości pasa startowego w Qamdo Bamda;-) Z gejszami i samurajami (nie tylko siedmioma;-)), origami i ikebaną, sushi i wołowiną z Kobe, karate i seppuku, świętą górą Fudżi i kwitnącymi wiśniami, pierścieniem ognia i trzęsieniami ziemi, 'Kamikadze', Hiroszimą i Nagasaki, 'Szogunem' i 'Oshin', superszybkimi pociągami, kosmiczną technologią i przywiązaniem do tradycji... Ale przede wszystkim z trzema...'rzeczami': z pałą z geografii, którą dostałam w podstawówce bo źle obliczyłam różnicę czasową między Warszawą, a Tokio (dzisiaj sama jestem geografem i takie błędy już mi się nie zdarzają;-)); z sympatyczną blogaczką o wdzięcznej ksywce Mokuren (myślę, że świetnie ją znasz;-)), która w swoich notkach przybliża czytelnikom realia życia w tak egzotycznym dla nich kraju jak Japonia:-); z 'Super Świnką'- japońskim anime, które w bardzo trudnym dla momencie życia pozwoliło mi zachować zdrowe zmysły:-)
    Życzę Ci powodzenia w Tokio i oczywiście będę bywać na Twoim nowym blogu.

    p.s. po wczorajszej konsultacji u lekarza okazuje się, że- niestety- wrócę tu...szybciej niż zakładałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia. Tobie też gratuluję 7 lat blogowania. Wiem, że ja z tą drugą rocznicą jestem jeszcze oseskiem, no ale chciałam poświętować ;-)
      Dziękuję też za odpowiedź na pytanie i wpisuję Cię na listę osób zainteresowanych przesyłką.
      Musiałam sprawdzić Super Świnkę. Okazało się, że mieszkałam akurat w Japonii kiedy ją puszczali w tv, ale jakoś na nią nie natrafiłam :(
      P.S. Ojej, lekarz sie nie popisał, szkoda... Oczywiście żartuję. To świetna wiadomość! Zatem kuruj się, odpoczywaj i do zobaczenia u Ciebie :-))

      Usuń
  11. Gratulacje! Dwa lata przybliżania odległego kraju, o którym - dzięki Twoim wpisom - już nie myślę, że egzotyczny, baśniowy, tajemniczy, bo coraz więcej go znam.
    Japonia kiedyś to była epoka ozdobnego i barwnego kimona, a kojarzyła się z herbatą i gejszą. Swego czasu zafascynowana byłam sztuką ikebany, więc moje kwiatowe kompozycje zawsze budziły zainteresowanie, skoro rozłaziły się aż na serwetę. Z dzieckiem ćwiczyłam origami, ale sukcesów i perfekcji nie było. Za to okna zdobiły bonsai, które rosły i rosły aż w końcu zostały przesadzone do normalnych doniczek. O sztukach walki muszę pamiętać, bo moje dziecko na nie chodziło i oglądało mangi. Potem uczęszczałam na kurs sushi, więc sama w domu robię to danie, próbuję od czasu do czasu ugotować zupy (dzięki!), ale jeść ich pałeczkami już się nie nauczę, bo zawsze łyżka pod ręką.
    Japonia to kraj nowoczesnych technologii, ale i pełna duchowości, tradycji, która mieszka zamknięta w mentalności ludzi.
    Co mi się podoba dziś? Pracowitość, punktualność, ruch, zdrowe jedzenie, uprzejmość.
    Dostałam laleczkę kokeshi, być może będę z nią szczęśliwsza.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Dziękuję też za odpowiedź na pytanie i dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.
      Laleczka kokeshi z pewnością przyniesie Ci szczęście :-)

      Usuń
  12. Proszę :) To i ja na urodziny trafiłam - moje gratulacje i chętnie się tutaj rozglądnę. Japonia dla mnie to coś całkiem nieznanego. Pozdrawiam urodzinowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie!
      Dziękuję za życzenia i zapraszam do czytania o Japonii :)

      Usuń
  13. Japonia, to kimona, bonsai i wiatr od morza. drewniaki i Fujijama. samuraje i spokój, którego Europie brakuje. szacunek i myśli skryte tak głęboko, że czasami nawet właściciel ich nie umie odnaleźć. trudno uwierzyć, że udało się Tobie zaadaptować do tego stopnia, żeby myśleć o Japonii w kategoriach dożywotnich. Niech się wiedzie - i w życiu i w blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Dopisuję Cię do listy osób zainteresowanych urodzinową przesyłką.
      Wiesz, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w poprzednim wcieleniu musiałam być Japonką, więc to pewnie dlatego ;-)

      Usuń
    2. pytanie mnie zaintrygowało i skazało na myślenie. to dla mnie tak egzotyczny kraj, że w zasadzie wszystko w nim wydaje mi się "inne" - sushi, czy te ciasteczka, które niedawno opublikowałaś lody o smaku mięsnym, czy rybnym... zachowanie, kultura - gdzie nie zerknąłem, tam widziałem odmienność od tego, do czego przywykłem. zapewne czułbym się tam dość nieswojo i wiecznie byłbym zdziwiony - a ile nietaktów towarzyskich bym popełnił, to lepiej nie mówić. najwyraźniej byłaś kiedyś Japoneczką.

      Usuń
  14. Gratuluję wytrwałości i życzę kolejnych owocnych lat blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę pochwalić się, że brałam udział w konkursie wiedzy o Japonii. Ile się naszukałam wiadomości, naczytałam, nastudiowałam, napisałam i dostałam... pocztówkę, wisi oprawiona w ramki na ścianie, moja duma.
    Życzę ciepłych promyków słońca, radości i miłości Najbliższych i Przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GRATULUJĘ!
      Szkoda, że tylko pocztówką wynagrodzili Twój wysiłek, ale w sumie najważniejsza jest satysfakcja :)
      Dziękuję serdecznie za życzenia. Tobie również życzę radości, miłości, ciepła i spokoju.

      Usuń
  16. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego bloga! Cieszę się ogromnie, że trafiłam do Ciebie, tym bardziej, że moja przeprowadzka do Lionu zaowocowała przyjaźnią z uroczą Japonką i Tokijką ( o ile można tak nazwać mieszkankę Tokio ;) o imieniu Miyako ;)) I cieszę się, że dzięki Tobie będę mogła podglądać Tokio ;))
    Ostatnio sporo się u mnie działo, zakręcona byłam okropnie, stąd wkradł się chochlik do przygotowywanego wpisu sałatkowego. Jest już kompletny i poprawiony a ukaże się jutro . Mam nadzieję, że tym razem bez problemu.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję! I zapraszam już niedługo na wieści z Tokio.
    Wpis już widać. Mam nadzieję, że nie działo się nic złego...
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję rocznicy i życzę dalszych lat cudownego blogowania i poznawania ciekawych ludzi:)
    Ja, gdybym pisała nieustannie( były krótkie przerwy) miałabym już 14-lecie.
    Milutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Czternaście lat to bardzo ładny wynik :) Wiem, że te moja dwa lata to króciutko, ale mimo to chciałam poświętować ;)

      Usuń