2017-09-05

Śledź po japońsku, ale nie w śmietanie




Agata z bloga 3zDania poprosiła mnie o jakiś japoński przepis na śledzie.
Szczerze mówiąc, mam mały kłopot, bo w Japonii nie jest to zbyt popularna ryba. Znam wiele przepisów na potrawy z ryb, ale konkretnie na śledzia – ani jednego.

Śledzie w Japonii poławiano na Hokkaido, ale było to dość dawno – od drugiej połowy XIX w. do lat pięćdziesiątych XX w. Podobno w najlepszym 1897 roku złowiono prawie 1 mln ton.

No nic, skoro nie znam przepisów, poszukałam w internetach i udało się, znalazłam.
Podam dzisiaj dwa. Oba pochodzą z serwisu internetowego cookpad. Można tam znaleźć setki przepisów, oczywiście nie tylko na śledzie, zamieszczonych przez użytkowników. Naprawdę jest w czym wybierać. Niestety, serwis dostępny jest tylko w języku japońskim.


Pieczony śledź z rzodkwią daikon i chrzanem wasabi

źródło



Składniki:
Śledź     3 sztuki
Pasta wasabi (w tubce)    2 łyżki (1 łyżka = 15 ml)
Japońska rzodkiew daikon             300 g
Sos sojowy          do smaku

Przygotowanie:
1.    Sprawiamy śledzie: usuwamy łuski, wnętrzności i skrzela. Płuczemy ryby i osuszamy.
2.    Pieczemy śledzie na grillu.
3.    Rzodkiew ścieramy na tarce z małymi oczkami i lekko odciskamy.
4.    Do miski wkładamy pastę wasabi i rozcieramy. W trzech porcjach dodajemy startą rzodkiew i dobrze mieszamy.
5.    Nakładamy rzodkiew z wasabi na upieczone gorące śledzie i polewamy sosem sojowym do smaku.

>> Przepis zamieszczony w serwisie cookpad przez olive11.


Nishin-no namero

źródło


Nishin to śledź, a namero znaczy wyliż, poliż. Hmm, jak to będzie po polsku? „Wyliż po śledziu”, „śledziowe wylizywanie” ?
Dziwna nazwa, ale znaczy, że potrawa jest tak pyszna, że aż wylizuje się talerz po zjedzeniu :)

Składniki:
Surowy śledź      2 sztuki
Miso      50g
Korzeń imbiru    30g
Por lub szczypiorek (drobno pokrojony)       30g
Liść shiso (zielony)            1 szt.

Przygotowanie:
1.    Sprawiamy śledzie. Po usunięciu łusek i wnętrzności, i po odcięciu głowy, dzielimy ryby wzdłuż na trzy części (filet – ości (kręgosłup) – filet). Po japońsku taki sposób przygotowania ryby nazywa się sanmai oroshi (instrukcja na filmiku z YT na przykładzie makreli)
2.    Usuwamy ości (te większe z części brzusznej i inne drobniejsze) i skórę. Kroimy drobno.
3.    Siekamy nożem pokrojone śledzie.
4.    Dodajemy miso, imbir i pora, i siekamy do momentu aż składniki się wymieszają.
5.    Na talerz kładziemy liść shiso, a na liść - posiekane śledzie.

>> Przepis zamieszczony w serwisie cookpad przez yuukitamagawa.






Dajcie znać, czy spróbowaliście przyrządzić i jak smakowało :)




8 komentarzy:

  1. Bardzo byłam ciekawa tych przepisów, ale przyznam, że jakoś nie mam odwagi spróbować:))
    Pasta wasabi w tubce zawsze wydawała mi się produktem całkowicie sztucznym. Kiedyś przeczytałam nawet że jej skład to zestaw bardzo dziwnych produktów. Nie miałam okazji zweryfikować tej informacji...
    Czy wasabi w proszku i w tubce stosuje się zamiennie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie interesowałam się nigdy składem pasty wasabi w tubce, mimo że używam od bardzo dawna. Po Twoim komentarzu zajrzałam do skłądu pasty, która mam w domu i rzeczywiście, oprócz samego wasabi są jakieś dodatki, ale czy dziwne, to trudno powiedzieć. Musiałabym dopiero je po kolei posprawdzać. Skład oczywiście zależy od producenta.
      Japońskie wasabi jest bardzo drogie, więc w tych popularnych pastach wasabi czy wasabi w proszku stosowany jest albo wyłącznie zwykły chrzan, albo chrzan z dodatkiem japońskiego wasabi.
      Wasabi w proszku i pastę niby można stosować zamiennie, ale ze względu na inną konsystencję nie zawsze się da. Jeśli ktoś woli proszek a potrzebuje pasty, to musi najpierw ją sobie z proszku zrobić dodając wodę i ucierając.
      Najlepiej byłoby uzyć wasabi w korzeniu i samemu sobie utrzeć :)

      Usuń
  2. Ja to do gatunku wygodnych należę.Jak mam ochotę na rybę ,to sobie jakąś przyrządzoną już kupuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry sposób :)
      NIe trzeba się bawić w odcinanie głowy czy filetowanie.

      Usuń
  3. Dziękuję Ci bardzo za te przepisy! To miłe z Twojej strony! Śledzia na ciepło jeszcze chyba nie jadłam, więc wypróbuję przepis z rzepą i na pewno dam znać, co mi z tego wyszło ;)) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :)
      Bardzo jestem ciekawa jak Ci wyjdzie.

      Usuń
  4. O nie! Na sledzie to mnie na pewno nie namowisz :(

    OdpowiedzUsuń