Zapraszam na mój nowy tokijski blog: Tokio po raz drugi, który działa od 1 maja 2019 r.
Widok na Wielki Most Seto
zapiski z życia w najmniejszej prefekturze Japonii
2019-05-10
2019-05-04
Przesyłka urodzinowa poleci do...
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za odpowiedzi na pytanie Z czym Ci się kojarzy Japonia?
Muszę przyznać, że jesteście niesamowite. Ależ nie, nie niesamowite, niesamowici, ponieważ trafił się jeden rodzynek - oko :) Nie spodziewałam się takich ciekawych odpowiedzi, nie żebym was nie doceniała, ale po prostu nie przypuszczałam, że aż tyle wiecie o Japonii, że macie wspomnienia związane z Japonią, że po przeczytaniu niektórych komentarzy będę musiała się nawet podszkolić, bo pisaliście o rzeczach całkowicie dla mnie nowych ("Super Świnka" Amasji!) ;-)
Pierwotnie planowałam sama wybrać dwie osoby na podstawie komentarzy, ale poddałam się, nie umiałam zdecydować czyja odpowiedź zasługuje na specjalne wyróżnienie.
A więc losowanie.
A więc losowanie.
Przepraszam za ten pojemnik, ale jestem w trakcie rozpakowywania i nic lepszego nie znalazłam. |
Losy ciągnął mąż. Pierwszy los i... |
...pierwsza adresatka przesyłki. |
Drugi los i... |
...druga adresatka. |
Gratulacje dla Marii Katarzyny Kołodziejczyk i Ani O.!!!
Podajcie, proszę, mailowo dane do wysyłki. Będę czekać na kontakt przez tydzień do godz. 23.59 w sobotę 11 maja czasu polskiego. Jeśli się nie zgłosicie, powtórzę losowanie.
Adres mailowy: widok.na.wielki.most.seto (at) gmail.com (znajduje się też w zakładce O mnie)
Adres mailowy: widok.na.wielki.most.seto (at) gmail.com (znajduje się też w zakładce O mnie)
Jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkim dziękuję :-))
2019-04-30
Przeprowadzka bloga
Czasu nie da się zatrzymać :(
Nadszedł koniec kwietnia, a wraz z nim pora na przeprowadzkę.
Serdecznie dziękuję, że czytaliście i komentowaliście posty z miasteczka Utazu położonego nad morzem w najmniejszej prefekturze Japonii. Następny rozdział mojego blogowania to posty z Tokio. Blogów o Tokio jest całe mnóstwo, ale mam nadzieję, że mimo to będziecie do mnie nadal zaglądać :)
Zapraszam jeszcze tutaj w najbliższą sobotę (4 maja) - podam kto otrzyma przesyłkę i napiszę więcej o Waszych komentarzach pozostawionych pod urodzinowym postem.
Nowy blog "Tokio po raz drugi" znajdziecie tutaj: tokiotadaima.blogspot.com
Na koniec kilka ostatnich widoków Utazu.
Tegoroczne wczesne sakury. |
Sakury w deszczu. |
To już standardowe sakury, kwitnące o zwykłej porze. |
Nie może też zabraknąć morza |
Makaron udon, z którego słynie prefektura Kagawa. |
Do zobaczenia w Tokio :-)
2019-04-14
Drugie urodziny blogu 🎂🎂🍹🎊✨
Dzisiaj mijają dwa lata od pierwszego wpisu. Jejku, to już dwa lata?! Ależ ten czas pędzi.
Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim odwiedzającym mój blog: komentatorom i nieujawnionym podczytywaczom. Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się zainteresować Was Japonią i że będziecie nadal zaglądać do mnie po japońskie wieści.
2019-04-04
Jak to z solą w Utazu było...
Pierwsze wzmianki o Utazu, a właściwie o przystani w Utazu, pojawiły się podobno już w 667 roku. W późniejszych latach Utazu stało się znaczącym portem na szlaku żeglugi przez Morze Wewnętrzne Seto.
Historia soli w Utazu rozpoczęła się o wiele później, dopiero w 1745 roku, kiedy
to Imada Hachijūgorō, producent alkoholu z wioski Tarumi-mura (obecnie
dzielnica miasta Marugame sąsiadującego z Utazu), założył w Utazu salinę.
(Na zdjęciu opakowanie soli wyprodukowanej w Utazu metodą tradycyjną)
(Na zdjęciu opakowanie soli wyprodukowanej w Utazu metodą tradycyjną)
2019-03-28
Złota Wieża (Gold Tower)
W zeszłym tygodniu wreszcie wjechałam na taras widokowy
Złotej Wieży (Gold Tower, po jap. gōrudo tawā ゴールドタワー). Mimo że mam do niej dwa kroki, zawsze odkładałam na
później, no ale ile można :)
Wieża ma 158 metrów wysokości licząc do czubka
piorunochronu. Sam budynek ma 144 metry, a taras widokowy (a właściwie jego
najwyższa trzecia kondygnacja) znajduje się na wysokości 127 metrów.
2019-02-11
Zaległe ciastka i apteka
Co mają ciastka do apteki? Ano nic ;-) Obiecałam opisać wrażenia z degustacji japońskich ciastek, które kupiłam pod sam koniec zeszłego roku (pierwsza część tutaj - klik), ale tego nie zrobiłam, a tu już prawie połowa lutego, więc najwyższa pora wywiązać się z obietnicy. A dlaczego apteka? Bo o ciatkach będzie krótko, a niedawna wizyta w aptece zrobiła na mnie spore wrażenie i postanowiłam trochę o tym napisać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)